Pierwszy dzień w pracy – Jakie było Twoje pierwsze zadanie w pracy to kolejna część z serii Jak zostać programistą.
Spis treści
Pierwszy dzień w pracy
Przychodzi Twój pierwszy dzień w nowej pracy. Jest strach? Przerażenie? U mnie trochę tak było… To normalne, zawsze boimy się tego, co nowe, czego nie znamy. Zapoznaj się z pierwszymi zadaniami, jakie dostali inni, a zrozumiesz, że to nic strasznego.
[jak-zostac-programista-linki]Jakie było Twoje pierwsze zadanie w pracy, które zapamiętałeś (ewentualnie pierwsze zadanie z kolejnej pracy)?
[author name=”Olga Stefaniuk” image=”olga-stefaniuk.jpg” url=”http://sowaprogramuje.pl/”] [/author]Musiałam wdrożyć się do projektu, ponieważ praca nad stroną, którą miałam zakodować, była już rozpoczęta przez innego programistę. Musiałam zapoznać się ze strukturą plików oraz skonfigurować środowisko pracy. Niestety, nie miałam możliwości kontaktu programistą, który rozpoczął ten projekt, stąd sama musiałam wywnioskować, co autor miał na myśli. Na szczęście kod był całkiem dobrej jakości, dlatego dość szybko odnalazłam się w tym projekcie. Był to dla mnie ogromny zastrzyk umiejętności.
[author name=”Artur Dębkowski” image=”artur-debkowski.jpg” url=”http://ekhart.pl/”] [/author]W pierwszej pracy moim zadaniem nie było wcale programowanie, jak się okazało. Na początku modelowałem różne formaty raportów, pdf’ów. Dopiero z czasem zacząłem programować, zaczynając od najprostszych rzeczy. Najdłużej w pamięci zostawały nowe zadania, z którymi miałem czasami duże problemy. Ale ich samodzielne pokonanie dawało tym bardziej więcej satysfakcji.
[author name=”Mariusz Bugajski” image=”mariusz-bugajski.jpg” url=”https://bugajsky.pl/”] [/author]Tu niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć, ale w zamian mogę opowiedzieć o projektach, jakie realizowałem. Przez ostatnie miesiące miałem przyjemność tworzenia wielu ciekawych projektów z wykorzystaniem różnych technologii. Głównie były to strony internetowe lub gry pisane w Javie. Jedna z gier, jaką się zajmowałem, była opisywana na moim blogu jako projekt konkursu Daj się poznać, organizowanego przez Macieja Aniserowicza. To gra trochę przypominająca znane i lubiane Tanki z Pegasusa. Zadaniem gracza jest ochrona bazy, która znajduję się na środku mapy. Na gracza nacierają wrogie jednostki, które musi pokonywać. Gra została podzielona na tury, jedna tura składa się z czasu ataku i przerwy. Co 5 poziomów pojawia się Boss, czyli przeciwnik o super umiejętnościach. Gracz ma również możliwość zbierania bonusów rozsypanych na mapie, jednak bonusy te mogą mieć pozytywny, jak i negatywny efekt. Gra kończy się w chwili, gdy baza zostaje zniszczona lub gdy bohater gracza traci wszystkie punkty życia. Poza tym projektem były również inne np. saper, oczko czy strony internetowe do zarządzania warsztatem, salonem samochodowym itp.
[author name=”Maciej Aniserowicz” image=”maciej-aniserowicz.jpg” url=”https://devstyle.pl/”] [/author]Dzięki stażowi udało mi się dostać pracę na uczelni jeszcze na czwartym roku studiów. Byłem odpowiedzialny za rozwój portalu społecznościowego łączącego biznes ze środowiskiem akademickim. Rozwijałem dalej projekt wyszukiwarki semantycznej, który stał się moim tematem pracy magisterskiej.
[author name=”Iwona Kubowicz” image=”iwona-kubowicz.jpg” url=”http://programistka.net”] [/author]Co do pierwszego zadania, jakie pamiętam… Na pewno nie było ono pierwsze, ale pamiętam je ze względu na to, że musiałam wskoczyć nagle w część aplikacji napisaną w Perlu i dołożyć tam jakieś filtry związane z datą. Tymczasem praca z datami w Perlu to ciężki kawał chleba, zwłaszcza gdy nie miało się z nim wcześniej do czynienia. Jakoś to ostatecznie ogarnęłam, ale jak to często bywa z datami – pojawił się jakiś bug, gdy zmienił się rok albo przy okazji roku przestępnego – nie pamiętam już teraz. Kiedy wtedy wróciłam po chyba pół roku do tego kodu – o rany, co ja nakodziłam;) Na szczęście mając już dużo lepszą wiedzę na temat Perla, tym razem było mi dużo łatwiej z tym pracować, a i swój koszmarny kod mogłam poprawić.
[author name=”Joanna Bochyńska” image=”joanna-bochynska.png” url=”http://www.wakeupandcode.pl”] [/author]Moje pierwsze zadanie było dość niezwykłe jak na juniora, bo zaczęliśmy budować aplikację od zera. Na początku musiałam sprawdzić, w jaki sposób podłączyć bazę do aplikacji, ponieważ wykorzystywaliśmy nową technologię i nie było jeszcze do końca wiadomo, jak najlepiej jej użyć. Kolejnym większym zadaniem było stworzenie mechanizmu rejestracji do aplikacji, czego nigdy w życiu nie robiłam, dlatego zajęło mi to sporo czasu, ale było bardzo ciekawe.
[author name=”Jakub Gutkowski” image=”jakub-gutkowski.png” url=”https://blog.gutek.pl”] [/author]Napisanie COM+ który zwróci dane z bazy danych i wyświetli w tabeli w ASP (Tak, zwykłe bez .NET) – jeżeli mnie pamięć nie myli 🙂
[author name=”Dawid Sibiński” image=”dawid-sibinski.jpg” url=”http://www.dsibinski.pl/”] [/author]Wykonanie modułu rozszerzającego rozwijany w pracy system ERP, od razu dla klienta (nie żaden testowy moduł, tylko konkretny development idący na produkcję) i jego prezentacja przed Project Managerem. Odbywało się to jakieś 3-4 tygodnie po rozpoczęciu pracy, co generalnie było bardzo szybko (normalnie w naszej firmie ok. 6 miesięcy to okres wdrożenia).
[author name=”Szymon Sieciński” image=”szymon-siecinski.jpg” url=”https://szymonsiecinski.wordpress.com”] [/author]Wykonanie formularza do zgłaszania błędów w aplikacji. Zadanie realizowałem wraz z dwoma innymi stażystami. Wspólnie przygotowaliśmy okienko z komunikatem o błędzie, wraz z jego treścią. Potem pracowaliśmy nad wysyłaniem e-maila z komunikatem o błędzie. Ja i inny stażysta (właściwie stażystka) przygotowywaliśmy całą logikę. Ja próbowałem z mailto, stażystka próbowała z mechanizmami w C#. Po kilku dniach, kiedy okazało się, że wysyłanie przez mailto tak długich e-maili nie ma sensu, zdecydowałem się na porzucenie swojego rozwiązania, co nie było łatwe. Nie od dziś się mówi o emocjonalnym związku programisty i jego kodu.
[author name=”Paweł Ochota” image=”pawel-ochota.jpg” url=”http://pawelochota.pl”] [/author]Pierwszym zadaniem było na pewno pocięcie szablonu do normalnej strony HTML + CSS. Miałem wtedy też okazje przekonać się, że pomimo początków, jestem w stanie zrobić to lepiej niż „automagiczne” narzędzie z Photoshopa, które generowało mnóstwo śmieci. W kolejnej pracy byłem rzucony na głęboką wodę, ponieważ dostałem do zrobienia prosty moduł, ale był tam już mix HTMLa, PHPa, CSSa, JSa i MySQLa, czyli fullstack pełną gębą 🙂 Co ja się przy tym stresowałem, ale opłaciło się to, ponieważ bardzo szybko oswoiłem się z technologiami i sposobem pracy w firmie.
[author name=”Arkadiusz Mierzwa” image=”arkadiusz-mierzwa.jpg” url=”http://arkadiuszm.pl”] [/author]Poprawa błędów w kodzie na jakiejś stronie – konsola przeglądarki logowała ostrzeżenie o niezgodności protokołu wczytywanych zasobów http / https (nie pamiętam, jak dokładnie brzmiał błąd), musiałem przejść po wszystkich podstronach, znaleźć winowajcę i zamienić adres. Niestety, nie dało się zrobić tego z automatu, bo CMS, na którym była strona, nie dawał dostępu do niczego na backendzie, nawet do plików szablonów, bo strona była po części generowana przez edytor wizualny.
[author name=”Rafal Hryniewski” image=”rafal-hryniewski.jpg” url=”http://hryniewski.net/”] [/author]Zapadło mi w pamięć zadanie rekrutacyjne, w którym musiałem stworzyć interaktywną mapę pomieszczeń. Później implementowałem podobne rozwiązanie w projekcie, do którego trafiłem. Z tego co wiem, działa do tej pory :).
[author name=”Mateusz Maciaszek” image=”mateusz-maciaszek.jpg” url=”http://speedcom.github.io”] [/author]Może opiszę jedno z najciekawszych, jakie realizowałem. Była to aplikacja zbierająca i prezentująca dane zbierane z czujników ciśnienia spalania w cylindrach ogromnego silnika sprężarki gazu. Aplikacja zbierała te dane, rejestrowała w bazie, a następnie na podstawie zebranych danych, rysowała wykresy indykatorowe, które pozwalały na strojenie tego silnika. Musiałem wtedy dość sporo czasu poświęcić na naukę o samych silnikach i sprężarkach. Kupiłem nawet na allegro książki z lat 70-tych na ten temat. Udało mi się też zdobyć oryginalną dokumentację z lat 60-tych do w/w silnika. Ten projekt wymagał wiele nauki i pracy, ale do dzisiaj pamiętam satysfakcję, jaką odczuwałem, kiedy udało się zebrać pierwszy zestaw próbek, narysować wykresy i poprawnie powyznaczać wymagane parametry.
[author name=”Przemysław Juśkiewicz” image=”przemyslaw-juskiewicz.jpg” url=”http://blog.pjuskiewicz.com”] [/author]Pierwsze zadanie w pracy? Pamiętam jak przyszedłem do pracy na stanowisko ASP.NET na miejsce człowieka, który odchodził z tej pracy i miałem ogarnąć coś z bazą. Zgromadzić wyniki dla działu finansów. Później miałem zaimplementować filtr na stronie www tak, aby każdy użytkownik potrafił bezproblemowo wyszukać potrzebne dane 🙂 zadanie dość proste, bardziej musiałem się namęczyć, aby zrozumieć strukturę baz, tabel, oraz sposób, w jaki są tworzone moduły już w istniejącej aplikacji. Tę przygodę wspominam z uśmiechem na ustach, bo w końcu czułem, że wiedza, którą posiadam jest wystarczająca, aby wykonać zadanie w pracy. To było coś.Wielkie wow, nie apka na uczelnię, ale kod w pracy, który służy do dziś innym. Tutaj jeżeli jesteś Świeżakiem i nie umiesz czegoś zrobić, to zanim poprosisz o pomoc innych, najpierw sam poszukaj informacji. Wszystko, czego nie rozumiesz, nie umiesz, napisz sobie na kartce. Gdy sam przeszukasz internety i nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, wtedy zgłoś się do starszego programisty, czy opiekuna i zadaj mu pytania z kartki-ale wszystkie, tak aby nie wołać tego człowieka co 5 minut, tylko zawołać raz uzyskać potrzebne informacje i wtedy dać mu spokój. Taki człowiek też ma własną robotę, a nasze przeszkadzanie co 5 minut może doprowadzić go do irytacji. Nie krytykuj nigdy kodu, jaki zobaczysz, NIGDY!
[author name=”Dominik Pawlik” image=”dominik-pawlik.jpg” url=”https://b00stiandroid.wordpress.com”] [/author]Pierwszym zadaniem jakie zapamiętałem, było złożenie komputera i zainstalowanie środowiska. A co do kodu, to oczywiście zapoznanie z projektem. I tak jest przy każdej kolejnej pracy. 🙂
[author name=”Marcin Pietraszek” image=”marcin-pietraszek.jpg” url=”http://www.samouczekprogramisty.pl”] [/author]Pracowałem wówczas w zespole zajmującym się kartami kredytowymi. Standardowym zadaniem dla początkujących na tym stanowisku było uzupełnienie systemu o nowe wzory wydruków, umów czy tabel opłat i prowizji. Jeśli dobrze pamiętam, to było właśnie moje pierwsze zadanie.
[author name=”Michal Dymel” image=”michal-dymel.jpg” url=”https://devblog.dymel.pl”] [/author]Pierwsza praca to było bardzo ciekawe doświadczenie. Była to jedna z 5 największych firm zajmujących się domenami i hostingiem w Polsce, a ja nagle stałem się jedynym administratorem. Musiałem dbać o wszystko 🙂 Jakoś sobie poradziłem, ale trochę stresu i pytań „co ja tutaj robię” było…
[author name=”Pawel Skaruz” image=”pawel-skaruz.jpg” url=”https://pawelskaruz.pl”] [/author]Moje pierwsze zadanie polegało na oprogramowaniu edycji słownika tłumaczeń w aplikacji webowej. Zadanie, jak na początek, do najprostszych nie należało, ponieważ musiałem skorzystać nawet z refleksji.
[author name=”KrzaQ” image=”krzaq.jpg” url=”https://dev.krzaq.cc”] [/author]Dokumentacja. Całe studia mówiłem wszystkim, którzy chcieli mnie słuchać lub akurat byli w pobliżu, że „wszystkie te sprawozdania to marnowanie czasu, w pracy nigdy nie będą potrzebne”. Praca z dokumentacją, tworzenie jej i usprawnianie były dla mnie ciężkim zderzeniem z rzeczywistością.
[author name=”Wojciech Mioduszewski” image=”wojciech-mioduszewski.jpg” url=”http://www.codinghappiness.com”] [/author]Zrobić prostą stronę Webową z wykorzystaniem technologii WCF (to był dla mnie killer, bo nie znałem jeszcze dobrze angielskiego – a technologia była na tyle nowa, że ciężko było o polskie materiały w tym temacie) + ostylować ją w sposób zademonstrowany na grafikach. To był również mój pierwszy kontakt z CSS oraz wersjonowaniem kodu (SVN).
[author name=”Arkadiusz Benedykt” image=”arkadiusz-benedykt.jpg” url=”http://www.benedykt.net/”] [/author]Ponieważ nie znałem wtedy C# to w ramach wprawki i nauki stwierdziłem, że napiszę zamianę kwoty na fakturze na słownie, ale tak, żeby to był poprawny, naturalny j. polski. Wtedy okazało się, że ten cały C# jest bardzo wygodny, bardziej wygodny niż C++.
[author name=”Paweł Bulwan” image=”pawel-bulwan.jpg” url=”https://przedczasem.taurit.pl/”] [/author]
Moim pierwszym zadaniem było stworzenie kilku interaktywnych diagramów w Microsoft Visio. Znałem to narzędzie słabo, ale udało się przebrnąć 🙂
[author name=”Mateusz Cholewka” image=”mateusz-cholewka.jpg” url=”https://webmtkblog.wordpress.com”] [/author]Stworzenie widgetu wyświetlającego podobne posty do tego aktualnie wyświetlanego. Teoretycznie nic trudnego, ale zawsze przed pierwszym zadaniem trzeba poznać projekt, technologię i sposób kodowania przyjęty w firmie, więc zeszło mi z tym około 2 dni.
[author name=”Arkadiusz Suchenia” image=”arkadiusz-suchenia.jpg” url=”http://arnonedev.pl”] [/author]Pierwsze zadanie zostało w sumie opisane w poprzednim pytaniu, jednak tutaj opiszę moje pierwsze zadanie w kolejnej (i zarazem aktualnej pracy). Po przyjęciu do pracy miałem małą przerwę, ponieważ był mały problem z otrzymaniem projektu (taki okres mi się trafił). Jednak jako świeży pracownicy razem z kumplem chcieliśmy się wykazać i poszliśmy do kierownika z pytaniem, czy nie znajdzie się jakiś wewnętrzny projekt. Był jeden projekt rozwijany przez firmę, który nie był ukończony, ponieważ nie był naprawiony jeden „poważny” BUG. Była to aplikacja na Androida, dzięki której można było sobie wpisać obecność w systemie. Problem polegał na błędzie łączenia się z serwerem. Z Androida miałem niewiele doświadczenia (w sumie nadal wiele go nie mam), tyle, co zrobiło się kilka projekcików na uczelni. Po około 2 tygodniach pracy nad kodem udało nam się rozwiązać problem i aplikacja zaczęła działać. Po tym projekcie pobocznym dostałem normalny projekt dla zewnętrznego klienta, o którym nie mogę tutaj niestety napisać 😉
[author name=”Marek Zając” image=”marek-zajac.png” url=”http://zajacmarek.com”] [/author]W pierwszej normalnej pracy, do której poszedłem chyba rok po wakacyjnym stażu, od razu wpadłem w grube zadania. Okazało się, że z rekrutowali mnie, czyli studenta, który w dodatku dopiero się uczył technologii, po to, żeby sam ogarnął zbudowanie aplikacji do zarządzania dokumentami. Tak więc od razu musiałem utworzyć projekt, dobrać jakieś biblioteki i próbować dodawać funkcjonalności, które potrzebowali. Niby miałem wsparcie jednej osoby, która już tam pracowała, ale w większości robiłem wszystko sam. Można się domyślić jakiej jakości był to projekt. Jednak na pewno nauczyłem się m.in. szybko wyszukiwać informacje. Nauczyłem się też, że projekty powinny zaczynać osoby doświadczone, studenta można, co najwyżej później wrzucić, jak już coś działa. W kolejnej pracy już było normalnie. Pierwsze zadania to były jakieś drobne poprawki i praca pod nadzorem osób, które już w projekcie dłużej siedziały.
[author name=”Jacek Łapiński” image=”jacek-lapinski.jpg”] [/author]Pierwsza moja praca to był gamedev. Akurat jak przyszedłem, to pierwszego dnia nie było całego zespołu, z powodu długiego urlopu. Nie pamiętam dokładnie, co to było, ale naprawiłem błąd zgłoszony w systemie zadań, który można było wyeliminować poprawiając dosłownie jedną literkę w pliku konfiguracyjnym (własny format).
[author name=”Tomasz Woliński” image=”tomasz-wolinski.jpg” url=”https://stormit.pl/”] [/author]
Idąc do pierwszej pracy miałem bardzo dużo szczęścia. Trafiłem do bardzo młodej i małej firmy prowadzonej przez dwóch zapaleńców, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Byłem ich pierwszym i wówczas jedynym pracownikiem, przez co poświęcali mi bardzo dużo uwagi. Zacząłem od drobnych zadanek programistycznych, które były przeplatane bardzo sensownym szkoleniem z systemu, na którym pracowaliśmy oraz podstaw wiedzy typowo programistycznej.
Po takim wprowadzeniu byłem teoretycznie gotowy do rozpoczęcia pracy nad całkowicie nowym modułem dla zewnętrznego klienta. Piszę teoretycznie, ponieważ mimo iż byłem w stanie go zrealizować i nawet działał produkcyjnie, to na dłuższą metę utrzymanie aplikacji z tyloma błędami architektonicznymi było dość uciążliwe.
W późniejszych firmach było już raczej dość standardowo. Zazwyczaj zaczynało się to od drobnych poprawek w kodzie oraz naprawy błędów. Całość w celu postawienia środowiska programistycznego pod projekt, rozeznania się w systemie oraz w samym procesie wdrażania zmian.
Niestety poza pierwszą firmą, nikt też zbytnio nie przejmował się mną, jako nowym pracownikiem i do wszystkiego trzeba było dochodzić samodzielnie. W dwóch firmach było to na tyle skrajne, że w pierwszych dniach nie miałem nawet komputera, na którym mógłbym pracować. Do dziś pamiętam sytuację, gdy jeden ze współpracowników patrząc, że nie mam na czym pracować, wydrukował mi kilkaset stron dokumentacji! Tydzień siedziałem nad tymi papierami. Taka forma programistycznej fali…
Jakie było Twoje pierwsze zadanie w pracy?
Podziel się proszę swoją historią i napisz w komentarzu poniżej jak Ty rozpocząłeś swoją nową pracę. Jakie było Twoje pierwsze zadanie?
Pierwsze zadanie – podsumowanie
W większości wypadków (choć nie zawsze – jak pokazały to nasze historie) pracodawca zdaje sobie sprawę, że nowego programisty nie powinno obarczać się bardzo trudnym i odpowiedzialnym zadaniem. Wszyscy wiemy, jak to może się skończyć. Kod napisany przez niedoświadczonych programistów zazwyczaj nadaje się do gruntownego przebudowania w późniejszym okresie. Wystarczy spojrzeć na swój własny kod, który był rozwijany np. kilka lat temu 🙂
Na tym etapie zazwyczaj nie ma się jeszcze wystarczającej wiedzy z zakresu programowania oraz rozwijanego systemu, by odpowiednio zaprojektować większą funkcjonalność oraz potem ją zaimplementować. Celem takich zadań, przynajmniej w teorii, powinno być płynne wdrożenie w projekt oraz w kulturę pracy w danej firmie.
ZOBACZ : Co trzeba umieć, żeby dostać pierwszą pracę jako programista?
ZOBACZ : 12 błędów przez które nie dostałem pierwszej pracy
Na koniec, mam jeszcze do Ciebie gorącą prośbę. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł i cała seria, spełnij przynajmniej jeden punkt z poniższej listy:
- Jeżeli uważasz, że ktoś z Twoich znajomych, może być zainteresowany tym tematem — podeślij mu link do tego wpisu. Jestem przekonany, że informacje w nim zawarte będą dla niego bardzo przydatne.
- Proszę, Kliknij „Lubię to” w boksie Facebooka odrobinę wyżej.
- Jeżeli jeszcze nie zapisałeś się na newsletter, proszę zrób to teraz.
- Napisz proszę w komentarzu, jakie były lub są teraz Twoje doświadczenia w związku z początkami w IT. Dzięki rzeczowej rozmowie, wszyscy możemy tylko zyskać. Liczę na Twoją opinię.
- Jeżeli masz jakieś problemy lub wątpliwości dotyczące tematu artykułu, podziel się nimi. Najlepiej w komentarzu poniżej, ewentualnie korzystając z kontaktu.
20+ BONUSOWYCH materiałów z programowania
e-book – „8 rzeczy, które musisz wiedzieć, żeby dostać pracę jako programista”,
e-book – „Java Cheat Sheet”,
checklista – „Pytania rekrutacyjne”
i wiele, wiele wiecej!
2 Comments
Bardzo dobrze wspominam pierwszy dzień (i kolejne) w jednej z firm. Otóż dosiadłem się do kolegi, który już od dawna był w projekcie i w parze rozkminialiśmy i pisaliśmy feature. Oczywiście na początku mój wkład był o wiele mniejszy… ale na pewno nie poczułem się zagubiony i postawiony przed zbyt trudnym zadaniem, jednocześnie dostając najlepsze możliwe wprowadzenie w projekt 🙂
Cześć Paweł. Sam również bardzo lubię początki w nowej firmie. Dla mnie jest to zawsze okazja do poznania nowych ludzi i właśnie nauczenia się wielu nowych rzeczy. Trafiłeś na dobrego kolegę, to też bardzo ważne.